Dla pełniejszego zrozumienia, czym było Towarzystwo Przyjacił Dzieci jako organizacja społeczna, należy przypomnieć jego historię i podejmowane inicjatywy oraz doświadczenia, jakie zdobyło w swojej pracy opiekuńczo-wychowawczej. Pierwszy nowoczesny program opieki nad dzieckiem sięga roku 1880, kiedy to powstało Warszawskie Towarzystwo.
Towarzystwo wówczas nie rozwinęło zamierzonych zadań opiekuńczo-wychowawczych, natomiast sformułowało szeroki i śmiały program działania, postulując konieczność przeniesienia obowiązków opiekuńczych ze sporadycznie działających organizacji charytatywnych na władze publiczne i całe społeczeństwo. W programie tym duży nacisk kładziono na ochronę przed demoralizacją, domagano się przepisów chroniących dziecko przed wyzyskiwaniem przez właścicieli zakładów przemysłowych. Stawiano sobie za cel walkę o poprawę zdrowia dzieci oraz zmniejszenie śmiertelności niemowląt. Postulowano sprawowanie opieki nad dzieckiem i rodziną we wszystkich fazach życia i sytuacjach, w jakich znalazło się dziecko i jego rodzina.
Nie wiele z tego udało się zrealizować. Statutu Towarzystwa ówczesne władze nie zatwierdziły, ale też i czasy /zabory/ nie były łaskawe dla tego rodzaju poczynań. Jednak te pierwsze nieformalne kroki społecznych zamierzeń Towarzystwa nie przeszły bez echa. Były impulsem do szukania dalszych rozwiązań, coraz śmielszego formułowania obowiązków społeczeństwa wobec dziecka i rodziny. Za ich m.in. przyczyną w 33 lata później, a więc 1913 r. ożyła w Krakowie idea i nazwa Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, a 1919 r. Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Warszawie.
W bieżącym roku Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa obchodzi 95 rocznicę swej działalności. To, co zrobiła w ciągu tych lat, na pewno zasługuje na wyrazy najwyższego uznania i szacunku. Chyba więc warto też z tej okazji przypomnieć, jaki był wkład Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w to wielkie dzieło (RTPD w 11 RP, to obecne TPD). Działaczy WSM i RTPD łączyła silna więź ideowa i emocjonalna, realizacja tych samych, wyjątkowo ważnych celów społecznych.
Na terenie WSM na Żoliborzu w 1927 r. został zorganizowany Oddział RTPD, a w 1928 r. WSM powierzyła mu całość spraw dzieci do lat 14 na terenie swego osiedla.
Głównym twórcą koncepcji opieki i wychowania dziecka w spółdzielczym osiedlu mieszkaniowym na Żoliborzu był A. Landy – dr medycyny, pediatra, prezes Oddziału RTPD, członek zarządu WSM.
Jego koncepcja opierała się na najnowszych osiągnięciach medycyny, pedagogiki, psychologii i socjologii oraz na wymogach społecznych WSM. Wielki wpływ na jej kształt wywarły również prace m. in.: S. Rychlińskiego, F. Znanieckiego, T. Szczurkiewicza i H. Radlińskiej.
Koncepcja ta obejmowała całokształt potrzeb dziecka i rodziny w lokalnym środowisku. Zakładała profilaktykę poprzez stałą troskę o zdrowie i wychowanie dziecka, poczynając od najwcześniejszego okresu jego życia. Akcentowała potrzebę wszechstronnego rozwoju dziecka. Przewidywała konieczność indywidualizacji w procesie oddziaływania na dziecko i jego udział w życiu społecznym grupy rówieśniczej i całego osiedla. Wielką rolę przypisywała rodzinie. Dlatego akcentowała potrzebę wspierania, uzupełniania i współdziałania z rodzinąkonieczność współpracy domu rodzinnego z środowiskiem sąsiedzkim i rozwiązywania różnorodnych problemów także na zasadzie samopomocy rodzin.
Dla realizacji podstawowych założeń tej koncepcji, RTPD na terenie osiedla WSM, zmierzało do utworzenia całego system placówek i instytucji, uruchamiania różnorodnych form życia społecznego dorosłych i dzieci. Rozwijało też współdziałanie z Zarządem WSM oraz z innymi instytucjami i organizacjamispołecznymi, a zwłaszcza ze Stowarzyszeniem Wzajemnej Pomocy Lokatorów „Szklane Domy”.
W 1927 roku, jako pierwsza i najważniejsza, powstała Poradnia Higieniczno-Wychowawcza „Zdrowie Dziecka”. Spełniała funkcje profilaktyczne, troszczyła się o higienę dzieci, badała je, udzielała rodzicom i wychowawcom porad, organizowała dożywianie dla dzieci wycieńczonych, prowadziła półkolonie i kierowała dzieci na kolonie. Stopniowo poszerzała swoją działalność. Prowadziła z czasem: poradnię dla niemowląt i dzieci do lat czterech, poradnię dla dzieci w wieku przedszkolnym, poradnię dla dzieci w wieku szkolnym, poradnię wychowawczą, gabinet dentystyczny, poradnię dla dorosłych(profilaktyka przeciwgruźlicza), wszystkie te poradnie stanowiły całość. Miały wspólne kierownictwo, wspólny lokal oraz łączną administrację.
Do placówek pomocniczych zespołu poradni profilaktycznych RTPD zaliczane były: kuchnia mleczna, lampa kwarcowa, gabinet dentystyczny, przychodnia prawna oraz utworzona, z inicjatywy Barbary Brukalskiej i Janiny Jankowskiej, poradnia „Moje Mieszkanie”.
Wszystkie poradnie i placówki pomocnicze prowadziły wielostronną, profesjonalną działalność. I tak na przykład. Poradnia szkolna prowadziła okresowe badania wszystkich uczniów. Dzieci, które tego wymagały, były kierowane na leczenie. Ponadto dzieci były przez nią szczepione (na ospę i dyfteryt). Lekarz poradni codziennie odwiedzał szkołę dla zbadania dzieci niedomagających, powracających z choroby, dla oceny czystości uczniów i pomieszczeń. Psycholog poradni prowadził badania zbiorowe i indywidualne dzieci, zwłaszcza sprawiających trudności wychowawcze. Jeżeli zachodziła taka potrzeba, odwiedzał dziecko w domu. Do zadań psychologa należało też wygłaszanie pogadanek dla rodziców na tematy wychowawcze. Pediatra i psycholog brali aktywny udział w życiu szkoły i placówek wychowania pozaszkolnego. Często w sprawach dzieci pośredniczyli między szkołą a rodziną. Poradnia „Moje Mieszkanie” zajmowała się kulturą użytkowania mieszkań. Prowadziła również wypożyczalnię higienicznych mebli dla małych dzieci-krótko używanych, drogich i bardzo potrzebnych (łóżeczka z regulowanym poziomem posłania, stoliki, krzesełka, wagi niemowlęce itp.).
Przedszkole na osiedlu zostało zorganizowane w 1927 r. przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Lokatorów WSM „Szklane Domy”. W następnym roku przejęło je i prowadziło RTPD. Początkowo obejmowało ono niewielką liczbę dzieci (19) i miało swoją siedzibę w lokalach zastępczych. Jednak zapotrzebowanie na opiekę przedszkolną stale wzrastało. W związku z tym wybudowano specjalnie dla przedszkola drewniany budynek („Szklany Domek”). Był widny, słoneczny, łatwy do przewietrzania i utrzymania w czystości.
Zajęcia w przedszkolu trwały 5 godzin (9 14). W zależności od potrzeb dziecka mogły być skracane do 2 – 3 godzin lub wydłużane do 8 – 9 godzin. Dla dzieci, które wymagały opieki do godz. 17 zorganizowano świetlicę przedszkolną (czynną od godz. 14).
W przedszkolu starano się umiejętnie dozować zajęcia indywidualne i zbiorowe, ciche i głośne, zajęcia rozwijające umysł, motorykę, sferę emocjonalną i społeczną dziecka. Ceniono i stwarzano warunki dla rozwoju jego indywidualności, pozostawiano mu dużo swobody. Dla dzieci, które tego wymagały, organizowano zajęcia wyrównawcze. Dla rozwoju i wychowania dzieci maksymalnie wykorzystywano zajęcia plastyczne, prowadzone przez Hannę Rembowską oraz zajęcia muzyczne realizowane przez Marię Cukierównę oraz Marię Wieman. Piosenka, taniec, muzyka-jak napisała w swej książce „Żoliborskie obietnice” Zofia Topińska – to przyjemność, to jeszcze jedna forma zabawy, która cieszy i rozwija wszechstronnie.
Integralną częścią przedszkola był Ogród, przystosowany do korzystania z niego o każdej porze roku. Odgrywał on wyjątkowo ważną rolę. A. Landy wręcz często mawiał, że budynek przedszkolny jest tylko dodatkiem do Ogrodu. A Z. Topińska w ww. książce napisała: Ogród był konieczny, aby walczyć z infekcja… codzienny długi pobyt na świeżym powietrzu… jest warunkiem zdrowia nie zaś przyczyną choroby, i że przedszkole właśnie w ten sposób uodparnia organizm dziecka. Praktyka to potwierdziła.
Szkoła powszechna (podstawowa) powstała z inicjatywy samych rodziców. Ta najbliższa bowiem znajdowała się aż na Marymoncie. Poza tym rodzice-inicjatorzy pragnęli zachowania zasad wychowawczych realizowanych przez poradnię i przedszkole. Od 1928 r. zaczęły powstawać pierwsze klasy przy przedszkolu. Samodzielną placówką RTPD stała się w roku szkolnym 1930/1931. Szkołą kierowali m. in.: Jan Wesołowski, Stanisław Žemis i Wacław Schayer.
Szkoła realizowała program szkół publicznych. Pozwalało to jej funkcjonować legalnie, a wysoki poziom nauczania umożliwiał uczniom pomyślne zdawanie egzaminów do szkół państwowych. Jej specyfiką było m. in. i to, że nie nauczano w niej religii, że miała, podobnie jak wszystkie placówki RTPD na terenie WSM-u charakter świecki. Z zarejestrowanych wspomnień byłych uczniów, ich rodziców i osób, które odwiedzały szkołę wynika, że – jak pisze Z. Topińska – dzieci lubiły szkołę, nie mogły się doczekać kolejnej lekcji, nie bały się, uczyły się spokojnie…nie taiły, że czegoś nie rozumieją, pytały, prosiły o wyjaśnienie, darzyły swych nauczycieli całkowitym zaufaniem.
W celu zapoznania i ściślejszego powiązania dzieci z życiem osiedla, ich uspołecznienia, szkoła organizowała zajęcia praktyczne. Raz w tygodniu uczniowie starszych klas pomagali w kuchni, pracowali w sklepie spółdzielczym, w kancelarii szkoły, przedszkola, w warsztacie, na budowie, u szewca, zegarmistrza itp. Oparciem dla nauki przyrody był ogród szkolny. Znajdowały się tam grządki zespołowe i indywidualne. Dzieci uprawiając je, zdobywały wiedzę potrzebną w szkole i w życiu. Z czasem w ogrodzie powstał zwierzyniec, stwarzający dodatkowe możliwości poznawcze i wychowawcze. Poza tym w szkole została zorganizowana spółdzielnia uczniowska, której klientami byli uczniowie, ale także kancelaria szkolna, poradnia, przedszkole. Dzieci handlując uczyły się ekonomiki. Znaczącą rolę w procesie dydaktycznym i wychowawczym odgrywały też utworzone warsztaty szkolne, które m. in. wykonywały pomoce dydaktyczne do różnych przedmiotów szkolnych.
Uruchomiono wychowanie artystyczne uczniów obejmowało muzykę, śpiew, taniec, teatr. Dzieci zdobyte umiejętności ukazywały podczas imprez osiedlowych. Z prawdziwą przyjemnością śpiewały, tańczyły, deklamowały wiersze z okazji święta 1 Maja, Dnia Spółdzielczości i innych okoliczności. Swoim entuzjazmem bawiły i wzruszały publiczność. Miały swój wkład w budowę wspólnoty mieszkańców osiedla.
W roku szkolnym 1934/1935 powstało Gimnazjum im. Bolesława Limanowskiego. Pierwsza klasa gimnazjalna została uruchomiona w szkole powszechnej RTPD. Trudności lokalowe pozwoliły na przyjęcie tylko 24 uczniów. Kandydatów było więcej.
Gimnazjum RTPD umożliwiało dzieciom robotników fabrycznych zdobycie średniego wykształcenia, które w okresie międzywojennym było dla nich trudno dostępne, często nieosiągalne. W ostatnim roku przed wojną, na 140 uczniów gimnazjum prawie 70% były to dzieci robotnicze. Gimnazjum jako pierwsze i jedyne w Polsce było świeckie. Jego program opracowywali m. in. Stanisław Ossowski oraz geofizyk Antoni Bolesław Dobrowolski uczestnik wypraw polarnych z Amundsenem. Dyrektorem został Jerzy Kreczmar. Nauczało w nim wielu światłych i cenionych ludzi, dobrych specjalistów m. in.: Adam Próchnik, Wacław Schayer, Wanda Wasilewska, Zofia Dembińska.
Gimnazjum osiągnęło wysoki poziom nauczania. Potwierdzały to oficjalne wizytacje. Zawdzięczało to profesjonalnej i ofiarnej pracy nauczycieli, dużej chęci samej młodzieży do zdobywania wykształcenia, oparciu procesu dydaktycznego na samodzielnej pracy ucznia, wsparciu Towarzystwa Przyjaciół Szkoły oraz odważnej, wytrwałej pracy działaczy RTPD w pokonywaniu licznych trudności w tworzeniu coraz lepszych warunków do nauki. Do małej matury pierwsi gimnazjaliści doszli wiosną 1939 r. Następne roczniki korzystały już z tajnego nauczania.
RTPD uruchomiło na żoliborskim osiedlu WSM również następujące instytucje pozaszkolne: świetlicę, bibliotekę, teatr kukiełkowy „Baj” ogród szkolny i zwierzyniec, warsztaty, kursy muzyczne, zajęcia z plastyki i rytmiki.
Zadaniem placówek pozaszkolnych RTPD było – jak napisała Maria Kuzańska w swej książce „Koncepcje wychowawcze RTPD”(1919-1939)” organizowanie odpowiedniej opieki nad dziećmi pozbawionymi tej opieki w domu, rozwijanie indywidualnych zainteresowań i uzdolnień, uspołecznianie dzieci poprzez wdrażanie do zespołowych zabaw i pracy. Instytucje pozaszkolne czuwały specjalnie nad prawidłowym rozwojem dzieci specjalnie uzdolnionych oraz dzieci zaniedbanych.
Świetlica – Zorganizowała ją Janina Ladoszowa. Początkowo była prowadzona wyłącznie społecznie. Nie pracujące matki, z których został stworzony specjalny zespół, kolejno dyżurowały w świetlicy. Lokalem jej były pomieszczenia szkolne, użytkowane po lekcjach. Najpierw urządzono pokój do nauki i czytania. Następnie szkoła udostępniła, na zajęcia głośne, salę gimnastyczną i hall. Z czasem przekazała także inne pomieszczenia. Stopniowo poszerzały się formy pracy świetlicy. Wyłoniły się, prowadzone przez specjalistów, działy pracy świetlicy: sportu (zajęcia ruchowe na powietrzu i w sali, pływanie, saneczkowanie itp.), umuzykalnienie (śpiew – chór, rytmika, orkiestra perkusyjna), zajęcia techniczne (stolarstwo, ślusarstwo, introligatorstwo, modelarstwo, elektromonterstwo). Poza tym dzieci mogły indywidualnie korzystać z nauki muzyki, języków obcych, rytmiki i rysunku. Uczestniczyły też w zajęciach klubów: gier umysłowych i ruchowych, kursów kukiełkowych. Brały udział w pracach zespołu pełniącego opiekę nad zwierzętami. Z czasem kukiełkarstwo, umuzykalnienie, rytmika i warsztaty wyodrębniły się w samodzielne instytucje RTPD.
Biblioteka dziecięca – Powstała w 1931 r. Swoją siedzibę miała w szkole. Maria Arnoldowa – organizatorka i kierowniczka biblioteki – twierdziła, że wcześnie wytworzony nawyk czytania jest ważnym czynnikiem poszerzania horyzontów myślenia dzieci i rozwoju ich zainteresowań. Pierwsze książki do niej zostały zakupione przez WSM. Dobór książek do biblioteki dokonywała Maria Kownacka. Z czasem przy wypożyczalni powstała czytelnia. Doskonaliły się metody pracy z czytelnikiem. Biblioteka, wraz z czytelnią, zdobyły sobie uznanie i popularność w całej Warszawie. Codziennie była odwiedzana przez 90 — 100 dzieci, 77% z nich to były dzieci z rodzin robotniczych.
Teatr„ Baj”- Pierwsze przedstawienia kukiełkowe odbyły się w świetlicy w 1928 r. Ich organizatorem był Szczepan Baczyński. W następnym roku do współpracy przystąpiła Maria Kownacka. Od tego momentu nastąpiło przejście od krótkich inscenizacji opowiadań i wierszy do wystawiania sztuk pełnospektaklowych, napisanych specjalnie dla teatrzyku. Od 1930 r. „Baj” stał się odrębną instytucją RTPD. Jego kierownikiem został Jan Wesołowski, a M. Kownacka sprawowała kierownictwo literackie. Muzykę do spektakli komponował lub dobierał odpowiednie melodie J. Wesołowski. Widowiska zaczęły się odbywać systematycznie, w każdą niedzielę, przy wypełnionej sali, także w innych placówkach oświatowych i kulturalnych Warszawy. Spektakle były odpłatne, ulgowe i bezpłatne. Te ostatnie dla dzieci z baraków dla bezrobotnych.
Repertuar „Baja” posiadał cenne wartości wychowawcze i artystyczne. W „Życiu WSM” napisano: dla pełnego rozwoju psychofizycznego dziecka trzeba nie tylko racjonalnie odżywiać ciało, ale również odżywiać wyobraźnię i kiełkującą świadomość artystyczną… Teatr toruje drogę książce…wychowuje też skuteczniej niż wszelkie moralizowanie i napominanie (1939 r.). Przy „Baju” została utworzona sekcja pedagogiczna. Od 1936 r. przewodniczył jej prof. S. Baley. Najwięcej spektakli odbyło się w sezonie 1937/1938. Obejrzało je prawie 39 tys. widzów. Największym powodzeniem cieszyły się spektakle: „ Jaś i Małgosia”, „O Kasi, co gąski zgubiła’’, „O straszliwym smoku i dzielnym szewczyku, prześlicznej królewnie i królu Goździku” oraz „Historia cała o niebieskich migdałach’’.
Ogród szkolny i zwierzyniec – Koncepcję osiedlowego ogrodu i zwierzyńca opracowała grupa miłośników przyrody, ludzie różnych zawodów. Organizację oraz kierownictwo Ogrodu, RTPD powierzyło nauczycielowi przyrody – Stanisławowi Żemisowi. Ogród spełniał ważne funkcje dydaktyczne i wychowawcze. Był nie tylko terenem poglądowej nauki o życiu, ale także, jak napisano w sprawozdaniu WSM: Ogród to pole, na którym trzeba, obok roślin i zwierząt, pielęgnować zjawiające się kiełki życia społecznego, to miejsce, gdzie się realizuje hasło – praca i współdziałanie. Pierwsze zagonki zagospodarowano w 1931 roku. Ogród był podzielony na 4 części: l) teren zabawowo – wypoczynkowy (piaskownica, skocznia, tor rowerowy, boisko do siatkówki…); 2) poletka indywidualne i wspólne, uprawiane przez dzieci; 3) ogród szkolny (alpinarium, zioła lecznicze, rośliny wydmowe, akwarium…); 4) ogród ogólny (warzywa, kwiaty, kompostownia…). W ogrodzie szkolnym założono Zwierzyniec. Były w nim: kury, kaczki, bocian, jastrząb, żółw…Dzieci je karmiły, czyściły klatki, gromadziły dla nich żywność na zimę.
Warsztaty – Początkowo dzieci majsterkowały w ramach zajęć świetlicowych. W 1934 r. zorganizowano w dwóch pomieszczeniach warsztaty: stolarski, ślusarski i introligatorski. W warsztatach wykonywano na użytek placówek dziecięcych i innych instytucji potrzebne pomoce do zajęć, różne urządzenia, zabawki. Można też było, za zwrotem kosztów materiału, wykonywać przedmioty do użytku prywatnego. Praca w warsztatach wyrabiała u dzieci szacunek do pracy fizycznej, rozwijała umiejętności techniczne, uspołeczniała.
Kursy muzyczne – Umuzykalnianie dzieci także rozpoczęto się w świetlicy. Wyodrębniono je w samodzielną jednostkę w 1930 r. W ich ramach uczono gry na fortepianie, wiolonczeli, skrzypkach oraz śpiewu. Prowadzono też chór i orkiestrę perkusyjną. Kursy miały swą biblioteczkę i wypożyczalnię nut. Aleksander Landy w muzyce upatrywał ważnych wartości leczniczo – wychowawczych: obudzenie zainteresowania dla muzyki jest jedną ze skutecznych form opanowania bardzo trudnych dzieci… dla wielu upośledzonych jest jedynym jasnym punktem w życiu, a dla najliczniejszych, tzw. normalnych, jest wytchnieniem od nerwowej gorączki życia, odprężeniem w jednostronnym wysiłku intelektualnym. Organizatorką kursów była Wanda Landy.
W ramach czasu wolnego dzieci i młodzieży były też prowadzone zajęcia z plastyki i rytmiki. Obejmowano nimi w roku szkolnym 1938/39 ponad stu uczestników. M.Cukierówna prowadziła je dla dzieci młodszych, a M. Wieman dla młodzieży.
RTPD, zapewne jako jedyna organizacja społeczna okresu międzywojennego, wypracowała kompleksowy program opieki i wychowania dzieci w środowisku zamieszkania. Powstawał on stopniowo, w oparciu o wieloletnie doświadczenia. Pionierską rolę w tym zakresie odegrał Żoliborski Oddział RTPD wraz ze swym głównym jego twórcą, prezesem Aleksandrem Landym, o którym prof. Maciej Demel w swej książce „Aleksander Landy, życie i dzieło „(1983 r.) napisał, że: . . to, co głosił Doktor, zachowało do dziś świeżość i aktualność, mało tego – niektóre jego koncepcje długo jeszcze będą czekać na tych, którzy potrafią je zrozumieć i zechcą wcielać w życie.
Ten nowatorski, wielostronny i bogaty dorobek żoliborski sprawdził się w życiu, w czasie wojny, podczas okupacji i w okresie powojennym. Służył za wzór wielu dotychczasowym rozwiązaniom w zakresie zdrowia, oświaty, opieki i wychowania dzieci w środowisku zamieszkania. Zapewne nadal będzie użyteczny.
Bohdan Tracewski
Teatr powstał w 1928 roku z inicjatywy działaczy Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, w 1930 w wyniku konkursu otrzymał nazwę „Baj”. Do 1939 roku, nie mając własnej siedziby, występował głównie w świetlicach RTPD. W czasie II wojny działał półjawnie przy Ognisku nr 13 Rady Głównej Opiekuńczej.
Po wojnie do 1949 nosił nazwę Teatr RTPD „Baj”, w latach 1949–51 Teatr TPD „Baj”, 1951–53 Kukłowy Teatr Młodego Widza „Baj”, 1954–56 Teatr Lalek „Baj”, 1957–92 Teatr Lalki i Aktora „Baj” i od lutego 1992 jako Teatr „Baj”.
W grudniu 1953 roku otrzymał na siedzibę budynek wzniesiony w 1914 roku jako Gmach Wychowawczy Warszawskiej Gminy Starozakonnych im. Michała Bergsona, w którym po II wojnie światowej mieścił się Żydowski Dom Kultury, a w latach 1948–50 – po przebudowaniu i zaadaptowaniu wg projektu Eleonory Sekreckiej – Teatr Żydowski.
Bibliografia
Baj wśród dzieci. 85 lat najstarszego teatru lalek w Polsce, koncepcja i red. Marek Waszkiel, przy współpr. Aldony Kaszuby, Warszawa 2014;
W kręgu warszawskiego „Baja”, oprac. i zebrał Henryk Jurkowski, Warszawa 1978
Lekarz pediatra, pedagog, społecznik
ur. 24 października 1881 we wsi Żdanowo na Syberii, zm. 17 kwietnia 1969 w Warszawie
Aleksander Landy urodził się w 1881 r. na Syberii w miejscu zesłania rodziców. Wyniósł stąd sybirackie cnoty: poczucie realizmu i odpowiedzialności, prostolinijność i ascetyzm. Dziejów ojczystych uczył się od zesłańców, wśród których był Józef Piłsudski, częsty gość u Landych (zabiegał wtedy o rękę ciotki Aleksandra).
Ukończywszy nauki w Irkucku udaje się Landy na studia lekarskie do Warszawy, miasta swych ojców. Równocześnie angażuje się w prace patriotycznej lewicy u boku Stefana Okrzei. Aresztowany w listopadzie 1904 r. w czasie krwawej manifestacji na placu Grzybowskim, więziony w Cytadeli, relegowany z Uniwersytetu Warszawskiego, kończy studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie korzysta z gościny pp. Piłsudskich.
Ponieważ nie wolno mu było wrócić do Warszawy, osiada w Moskwie, gdzie – po odbyciu kary – zamieszkali rodzice. Specjalizuje się w pediatrii, która wówczas w Rosji stała wysoko. Pracował tam w miejskich szpitalach dziecięcych. W czasie I wojny i rewolucji organizuje na szeroką skalę wszechstronną pomoc dla dzieci, uczestniczył w pracy wielu organizacji polskich i rosyjskich i rozwija działalność ratowniczą. Siemaszko, ludowy komisarz (minister) ochrony zdrowia powierza mu organizację rozległej sieci placówek opieki nad dzieckiem. Był to zaczątek wielu instytutów pediatrycznych i pedagogicznych ZSRR. Współpraca z komunistami szybko się popsuła, gdyż Landy ganił politykę ograniczenia roli rodziny w rozwoju i wychowaniu dzieci radzieckich. I z tą niezgodą, chwalebną dla pediatry, repatriował się do Warszawy (1921). Tu wiąże się z Robotniczym Towarzystwem Przyjaciół Dzieci (RTPD). Za teren działania obiera Żoliborz, gdzie właśnie powstała nowa dzielnica, wielkie osiedle Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (WSM). Landy wykorzystał tę szansę, by stworzyć miasto zdrowia.
Za punkt centralny przyjął poradnię higieniczno-wychowawczą. Składały się na nią następujące ogniwa: kuchnia mleczna z apteką dietetyczną, poradnie przedszkolna i szkolna, gabinet pedodoncji, poradnia prawna w zakresie ochrony matki, dziecka i rodziny, poradnia urządzania mieszkań. W zasięgu owego centrum pozostawały: przedszkole, szkoła i gimnazjum RTPD. Wokół tej struktury utworzono pierścień placówek wspomagających: bibliotekę dziecięcą z programem edukacyjnym, ogród botaniczny i zwierzyniec pielęgnowane przez młodzież, warsztaty wielobranżowe, tereny do robinsonady, salę rytmiki i choreoterapii, a wreszcie pionierski teatr kukiełkowy “Baj”. Z teatrem tym wiążą się nazwiska Marii Kownackiej, Janiny Porazińskiej, Ewy Szelburg-Zarębiny, Janusza Korczaka, Aleksandra Zelwerowicza.
Landy miał też wpływ na materialną zabudowę osiedla, którą realizowała architektoniczna moderna: Zborowski, Syrkusowie, Brukalscy. Ideę miasta zdrowia wspierała żoliborska elita: Ossowscy, Kotarbińscy, gen. Mariusz Zaruski, Igor Newerly…
Nad tą całością Landy potrafił zapanować, powiązać wszystkie elementy, wychowując trzy generacje łącznie, równocześnie i niesprzecznie. Na WSM-ie nawet dozorcy domów, zwani gospodarzami, byli szkoleni pedagogicznie. Był to największy w Polsce co do zasięgu i czasu trwania eksperyment pedagogiki środowiskowej a równocześnie promocji zdrowia.
W okresie okupacji część prac schodzi do podziemia. Funkcjonowało tajne nauczanie, organizowano pomoc dla zbiegów z getta i akcję ratowania dzieci Zamojszczyzny. W czasie powstania dr Landy czynny był w służbie sanitarnej i opiece nad ludnością cywilną. Po wojnie próbował kontynuować swoje dzieło, bagatelizowane i niszczone przez partyjną biurokrację. Landy nie umiał zginać karku ani płynąć na fali koniunktury. Tak jak przed wojną nie wykorzystał zażyłych stosunków z Piłsudskim, tak i teraz nie dyskontował swoich zasług dla ZSRR. Przedtem był zbyt czerwony, teraz był zbyt blady. Nie znalazł więc oparcia ani w resorcie zdrowia, ani oświaty. Poza tym jego pomysły przekraczały wyobraźnię decydentów.
W czasie Powstania Warszawskiego należał doktor Landy do samorządu mieszkańców organizując różnorodne formy pomocy dzieciom i ludności cywilnej. Po wysiedleniu z Warszawy objął funkcję lekarza pediatry w Miechowie.
W 1946 roku rozpoczął ponownie pracę w RTPD obejmując kierownictwo Wydziału Zdrowia tegoż towarzystwa, przemianowanego później na Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. W tym okresie powierzono mu stanowisko wizytatora higieny szkolnej, a następnie naczelnika Wydziału Higieny Ministerstwa Oświaty. W 1951 r. pełnił funkcję kierownika Oddziału Higieny w Państwowym Instytucie Matki i Dziecka. Od roku 1957 był członkiem Komisji Zdrowia CRZZ oraz przewodniczącym Podkomisji Higieny Szkolnej tej organizacji.
Opisaną wyżej, ogromną pracę Landy wykonywał honorowo. Utrzymywał się zaś z lekarskiej dreptaniny w otwartej służbie zdrowia. Był czystej wody lekarzem domowym, rodzinnym, osiedlowym.
Aleksander Landy zmarł w 1969 r.; pochowany został na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie (aleja 63 miejsce 93). Pozostawił ważne nauki dla dzisiejszych promotorów zdrowia, pokazał jak się tworzy zdrowe miasto, jak wyglądać powinna “wielosektorowa” i siedliskowa działalność na rzecz zdrowia publicznego, a w niej powszechna edukacja zdrowotna.
Doktor Aleksander Landy był autorem wielu prac dotyczących profilaktyki i higieny zdrowotnej niemowląt oraz dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Był wybitnym pediatrą, pedagogiem i działaczem społecznym, który usiłował zaspokoić potrzeby mieszkańców (szczególnie Żoliborza) w zakresie wychowania dzieci jak najlepiej i zawsze na poziomie współczesnej medycyny, psychologicznej i pedagogicznej wiedzy o dziecku. Całe swoje życie poświęcił zdrowiu i wychowaniu dzieci. 20 czerwca 1947 za wybitne zasługi na polu opieki nad dzieckiem odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W pokaźnej literaturze dotyczącej żoliborskiej WSM postać Landego rysuje się wyraziście, jako tego, który trzymał wszystkie nici owego wielkiego eksperymentu.
Za Maciej Demel
Gazeta Lekarska -11/2000
Powstanie Robotniczego Towarzystwa Przyjacioł Dzieci
Dom Dziecka w Helenowie w oparciu o majatek Kazimierza i Bronisławy Dłuskich (siostry Marii Skłodowskiej - Curie)
Powstanie placówek opiekuńczych (ogniska, swietlice, przedszkola, żłobki, place zabaw, dziecińce)
Kolonie wypoczynkowe i zdrowotne
Organizacja poradni społeczno - wychowawczych (obecnie psychologiczno - pedagogicznych)
Organizowanie szkoł publicznych
Powstanie TPD - połączenie RTPD i ChTPD
Rozpoczęcie wydawania pisma "Przyjaciel Dziecka"
Organizacja ruchu samopomocowego rodziców dzieci chorych i niepełnosprawnych "Kół Specjalistycznych TPD"
Środowiskowe Ogniska Wychowawcze TPD
Posiadamy na samym Mazowszu 120 placówek TPD, obejmujemy opieką ok 5000 dzieci i młodzieży, w kraju powstaje 400 placówka TPD
Obchodzimy 100 lat działaności
Czas pandemii lecz my działamy! Przez cały czas jesteśmy z dziećmi- opiekujemy się nimi w placówkach, daliśmy im warunki do nauki, zapewniając sprzęt do zajęć online. Uruchomiliśmy poradnię psychologiczną dla rodzin i dzieci
Budowa Domu Dziennego Pobytu dla osób z niepełnosprawnościami w Olszance koło Żyrardowa
Rewolucja wizerunkowa - chcemy odzyskać nasz "blask" medialny. Codziennie pracujemy z 3000 dzieci, dając im wsparcie, pomoc i opiekę. Dożywiamy głodne dzieci. Prowadzimy zajęcia dla osób z niepełnosprawnościami oraz Poradnię Psychologiczną. Budujemy Dom Dziennego Pobytu w Olszance. Utworzyliśmy ośrodek „Nadzieja” jako miejsce wsparcia dla kobiet uchodźczyń wojennych z Ukrainy
W 1919 r. przy Centralnym Komitecie Wykonawczym Polskiej Partii Socjalistycznej powstał Robotniczy Wydział Wychowania Dziecka i Opieki nad Nim. Był to początek działalności RTPD w Warszawie i kraju. Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci zainaugurowało swoją statutową działalność w Warszawie. Zadziwiający był rozmach, z jakim nakreślono zamierzenia, które RTPD pragnęło realizować. Projektowano takie działania, jak:
W 1926 r. na Walnym Zgromadzeniu Delegatów i stowarzyszeń robotniczych i instytucji kulturalno- oświatowych, poza krakowskim TPD, które zachowało niezależność, uchwalono statut i przyjęto nazwę: Robotnicze Towarzystwo Przyjacił Dzieci. Paragraf 3 statutu Towarzystwa, które w 1927r. zostało wpisane do rejestru stowarzyszeń i związków pod numerem 88, głosił: […] Towarzystwo jest organizacją rodziców i wychowawców dla ułatwienia, popierania społecznego organizowania wychowania zgodnie z zasadami pedagogiki naukowej oraz psychologii dziecka, zapewniając dzieciom robotniczym możność swobodnego rozwoju umysłowego i moralnego […]
Z tak szerokiego nakreślonego przez działaczy RTPD programu, w latach 1919-1939 udało się zrealizować:
Oba Domy Dziecka prowadzone przez RTPD były przeznaczone głównie dla sierot i półsierot. W latach 1926-1928 zapewniały całkowitą opiekę 139 dzieciom od 2 lat do 20 roku życia. Domy były koedukacyjne, co w tym czasie były absolutną nowością. Wychowankowie po ukończeniu szkoły podstawowej mieli możliwość kontynuowania nauki w szkołach zawodowych i gimnazjalnych.
Dom Dziecka w Helenowie został zorganizowany w roku 1922 r. dzięki ofiarowaniu przez Bronisławy i Kazimierza Dłuskich ich posiadłości. Dr. Bronisława Dłuska była rodzoną siostrą Marii Skłodowskiej- Curie, która finansowo pomagała w funkcjonowaniu domu. Przy helenowskim domu prowadzone było przedszkole dla 17 dzieci. Praca opiekuńczo- wychowawcza w obu domach dziecka, opierała się na zasadach samorządności dzieci. Miały one zapewnione nie tylko dobre warunki materialne, ale przede wszystkim- dzięki postawie wychowawców – prawidłowy rozwój osobowości, poczucie bezpieczeństwa, atmosferą życia rodzinnego. Nową formą opieki
otwartej było prowadzenie przez RTPD ognisk i klubów niedzielnych.
W Warszawie w latach 1923 – 1928 było siedem ognisk dla dzieci w wieku szkolnym i cztery kluby w sumie obejmujące opiekę 500 dzieci. Warto podkreślić, że ogniska stanowiły pierwsze próby opieki środowiskowej w miejscu zamieszkania. Były w tym czasie ratunkiem dla dzieci z mieszkań ciemnych, wilgotnych, zagrzybionych. Stwarzały warunki do spokojnego odrabiana lekcji, uzyskania pomocy dla dzieci słabo uczących się, były miejscem zabaw, rozwijania inicjatyw, umiejętności współżycia w grupie.
W latach 1926- 1928 RTPD organizowało kolonie i półkolonie wakacyjne, uwzględniając przede wszystkim potrzeby dzieci z rodzin niewydolnych finansowo, zaniedbanych opuszczonych. Objęto wówczas opieką wyjazdową 1765 dzieci. Kolonie organizowano w Helenowie, Broku, Pułtusku, Wieluniu. W tym czasie w punktach półkolonijnych w godzinach w godzinach 8-15 pod stałą opieką wychowawców, otrzymując posiłek, przebywało 1747 dzieci. Więcej uwagi warto też poświęcić pracy środowiskowej żoliborskiego Oddziału RTPD. Była to niezwykle interesująca koncepcja działalności opiekuńczo- wychowawczej w miejscu zamieszkania wypracowana
przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.
Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa, z którą związało się RTPD wypracowała nowatorskie i aktualne do dziś wzory pracy opiekuńczo- wychowawczej w środowisku zamieszkania. Działalność tą dziś nazwalibyśmy kompleksowym widzeniem spraw dziecka i jego rodziny. Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa powstała 1922 r. z inicjatywy takich ludzi jak: Stanisław Tołwiński, Stanisław Szwalbe, Teodor Toeplitz, którzy byli jednocześnie pierwszymi działaczami RTPD.
W roku 1927, kiedy oddano pierwsze mieszkania rozpoczyna swoją działalność żoliborski Oddział RTPD prowadzony przez dr. Aleksandra Landy. Kompleksowe widzenie spraw dziecka i rodziny wyrażana była dążeniem do stworzenia jak najlepszych warunków rozwoju dzieci i
młodzieży, a przede wszystkim realizowania podstawowego problemu w opiece i wychowaniu, jakim jest profilaktyka. Osiedle posiadało wiele placówek opiekuńczo-wychowawczych. Oddział żoliborski RTPD prowadził m.in. poradnię higieniczno-wychowawczą łącznie z ambulatorium, z której wyłoniono poradnie dla niemowląt, dzieci w wieku przedszkolnym, szkolnym i dla dorosłych. W latach 1932-1938 pod opieką poradni pozostawało 192 dzieci w wieku do 14 lat. RTPD prowadziło kuchnię mleczną, która była
uzupełnieniem poradni higieniczno-lekarskiej w zakresie racjonalnego żywienia dzieci, przedszkole, które obejmowało opiekę 120 dzieci. Organizowano zajęcia dla trzech grup dzieci w wieku przedszkolnym oraz naukę w zakresie trzech oddziałów szkoły powszechnej, zorganizowano świetlicę przedszkolną dla dzieci nie uczęszczających do przedszkola. Zrealizowana została idea stworzenia szkoły podstawowej. W latach1930-1931 i 1938-1939 do szkoły RTPD uczęszczało 127 dzieci. Była to szkoła głębokiej tolerancji, uśmiechu i bogatego życia społecznego.
Ostatnim ogniwem instytucji opiekuńczo-wychowawczym było zorganizowanie w roku szkolnym 1934/1935 gimnazjum im. Bolesława Limanowskiego. Gimnazjum to obejmowało swoim nauczaniem 140 uczniów osiedla, posiadało własne warsztaty, ogród szkolny, czytelnię. Wszystko to stanowiło nieodzowne elementy realizowania planów wychowawczych i dydaktycznych. Prowadzono również szereg placówek wychowania pozaszkolnego, takich jak: świetlica, ogród zwierzyniec, biblioteka, której organizatorem i kierownikiem była dr. Maria Arnoldowa, teatr kukiełkowy, kursy muzyczne.
W roku 1938 na pierwszym w niepodległej Polsce Ogólnopolskim Kongresie Dziecka w Warszawie RTPD przedłożyło szereg wniosków dotyczących m.in. powszechnej opieki nad macierzyństwem, równouprawnienia dzieci nieślubnych, pomocy matkom w dochodzeniu ojcostwa, podejmowania spraw
dopcyjnych i rodzin zastępczych. W okresie przeobrażeń społeczno-politycznych, jakie zachodziły w naszym kraju w latach 1948/1949 doszło do połączenia RTPD CHTPD. Nastąpiło to 13 maja 1949 roku na zjeździe Zjednoczeniowym Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W tym samym roku TPD otrzymało status stowarzyszenia wyższej użyteczności.
Działalność TPD w latach 1949/ 1956 był okresem dla TPD bardzo trudnym. Nie był to dobry czas i warunki dla organizacji społecznych. Następowało zacieśnianie ram działalności opiekuńczej TPD Już w roku 1950 na skutek odgórnych poleceń przekazywano państwu placówki higieniczno-lekarskie, oświatowo-kulturalne w tym dziecięce wiejskie, domy turnusowe itp.
Od 1953 roku TPD było w stopniowej likwidacji i w bardzo ograniczonym zakresie dotrwało do 1956 roku. Dopiero po październiku 1956 roku powstał sprzyjający klimat dla reaktywowania organizacji. 26 maja odbył się w Warszawie I Krajowy Zjazd odrodzonego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Podstawowymi zadaniami stały się:
Po koniec lat 80-tych nastąpiły w Polsce zmiany ustrojowe. Nastąpił okres intensywnego rozwoju gospodarki. Wzrosła liczba dzieci tzw. dzieci ulicy żyjących w wyjątkowo trudnych warunkach materialnych, zagrożonych niedostosowaniem społecznym Transformacja gospodarcza niosąca ze sobą jednocześnie trudności finansowe w rodzinach, bezrobocie, i inne negatywne skutki zjawiska przemian. Zarząd Wojewódzki TPD w Warszawie stworzył system opiekuńczo-wychowawczy, który zapobiegałby tym patologiom, a zwłaszcza ich skutkom odbijającym się najdotkliwiej na dzieciach. Rozpoczęto organizowanie środowiskowych Ognisk Wychowawczych TPD.